POZEW PRZECIWKO BANKOWI WZÓR

Coraz więcej frankowiczów decyduje się na wzięcie problemu kredytu frankowego w swoje ręce i decyduje się, by złożyć do sądu pozew przeciwko bankowi. Wzór umowy, którego dotyczy taki pozew najpewniej był już rozpatrywany przez sąd.

Wszystkie najbardziej zaangażowane w sprzedaż kredytów indeksowanych i denominowanych do franka szwajcarskiego banki obecnie walczą z tysiącami kredytobiorców w sądach. Poszkodowane osoby decydują się na walkę w sądzie, ponieważ jest to obecnie jedyny sposób na skuteczne rozwiązanie problemu kredytu frankowego. Zapowiadana przez Prezydenta Andrzeja Dudę, podczas jego pierwszej kampanii wyborczej, ustawa nie została sporządzona i podpisana. Ustawa ta miała odgórnie pozwalać na przewalutowanie kredytów po kursie, który obowiązywał podczas podpisywania umowy, to oznaczałoby znaczące obniżenie rat, ale przede wszystkim odcięcie się od ryzyka walutowego. To ryzyko walutowe obecnie obciąża kredytobiorców, zgodnie z przyjętymi przez większość banków praktykami, to właśnie kredytodawca decyduje o wysokości kursów obowiązujących przy rozliczaniu kredytu, samodzielnie tworząc tabele kursów walut. Takie praktyki pozwalają na to, aby złożyć skuteczny pozew przeciwko bankowi, wzór tego typu zapisów niedozwolonych został wpisany do rejestru klauzul abuzywnych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w 2012 roku. Wtedy za przykład nieuczciwych klauzul posłużyły zapisy z umowy kredytowej Banku Millennium. Należy jednak pamiętać, że pozew przeciwko bankowi nie musi być oprarty o te konktretne zapisy – wzór umowy kredytowej większości banków zaangażowanych w kredyty frankowe zawierał podobne zapisy.

Kredyt wypłacany w polskich złotych, jednak zadłużenie wyrażone we frankach szwajcarskich, ustalany w dniu wypłaty kredytu, w dodatku w oparciu o tabelę kursów walut stworzoną przez bank – zatem to bank jednostronnie decydował o wysokości zadłużenia kredytobiorcy. Podobne praktyki były stosowane podczas spłaty kredytu: wysokość raty jest ustalona w walucie helweckiej, jednak spłata odbywa się w polskich złotych, ponownie w wysokości ustalonej przez bank, ponieważ to bank decyduje jaki kurs będzie obowiązywał przy spłacie raty. Jeszcze zanim złożymy pozew przeciwko bankowi należy sprawdzić wzór zapisów zastosowanych przez bank – te największe, jak mBank, Getin Bank, Millennium stosowały powtarzalne umowy, wielokrotnie już weryfikowane przez polskie sądy. Skutkiem postępowania sądowego może być odfrankowienie kredytu lub jego całkowite unieważnienie. To pierwsze rozwiązanie jest podobne do zapowiadanej przez Prezydenta ustawy – kredyt jest ponownie przeliczany po kursie z dnia jego uruchomienia (lub średniej ważonej kursów, jeżeli kredyt był wypłacany w kilku transzach). Raty, które już zostały zapłacone również podlegają ponownemu przeliczeniu, a różnice z zawyżonych kursów są zwracane kredytobiorcom przez bank. Przyszłe raty są rozliczane według stałego kursu z dnia uruchomienia, przy zachowaniu oprocentowania na zasadach marża + LIBOR.

Coraz częściej jednak sędziowie sięgają po unieważnienie umowy kredytowej, jest to obecnie najkorzystniejsze rozwiązanie, jakie może przynieść pozew przeciwko bankowi. Wzór postępowania przy takim rozwiązaniu jest bardzo prosty: strony powinny zwrócić sobie wszystkie środki, które nienależnie otrzymały (bo przecież umowa kredytowa jest nieważna). W takiej sytuacji bank jest zobowiązany zwrócić wszystkie otrzymane raty, zaś kredytobiorcy – otrzymany kapitał, w praktyce jednak dochodzi do wzajemnego potrącenia należnych stronom świadczeń, zatem od kapitału kredytiu odejmuje się wszystkie spłacone raty. Ponieważ kredyty frankowe były często zaciągane kilkanaście lat temu, to w wielu przypadkach kwota kapitału już została spłącona, zatem w przypadku unieważnienia umowy bank ma obowiązek zwrócenia tej nadpłaty, a zobowiązania już nie ma. Co więcej, w przypadku kredytów denominowanych (a takie oferowały m.in. PKO BP, BPH czy Nordea) unieważnienie umowy jest jedynym sposobem na zakończenie postępowania, bo kwota kredytu od samego początku została wskazana w CHF, zaś wypłacona w polskich złotych na podstawie niedozwolonego zapisu. Zgodnie z przepisami, jeżeli świadczenie główne umowy (czyli wypłacony kredyt) jest oparte o niezgodny z prawem zapis, to skutkiem postępowania powinien być upadek całej umowy. Te założenia zostały już potwierdzone przez sądy, bowiem istnieją już prawomocnie unieważnione umowy kredytowe, oraz osoby, które dzięki temu, że złożyły pozew przeciwko bankowi, mogą się nazywać ex-frankowiczami. Tagi: pozew przeciwko bankowi wzór